Samochód w upalne dni potrafi zmienić się w śmiertelną pułapkę. Dlatego samorządowcy i działacze łódzkiego SLD po raz kolejny zwrócili się z apelem do mieszkańców, by nie zostawiać dzieci i zwierząt w nagrzanym samochodzie.
"Jeśli na zewnątrz temperatura wynosi 30 stopni, to w zamkniętym samochodzie, ta temperatura w ciągu 20 minut będzie wynosiła 50 stopni. W takiej dużej temperaturze, w ciągu kilkunastu minut dziecko może dostać porażenia słonecznego" - podkreśla Wiceprzewodnicząca SLD prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak.
Piątkowa akcja to już trzecia edycja kampanii społecznej zorganizowanej przez łódzkie SLD. Samorządowcy i działacze nie tylko uświadamiają mieszkańców o zagrożeniu, jakie niesie ze sobą pozostawienie dziecka czy zwierzęcia w nagrzanym samochodzie, ale też wręczają naklejki informacyjne.
"Warto taką naklejkę przykleić na tył swojego auta, tak żeby ktoś parkując za naszym samochodem, mógł z tej rutyny wypaść, mógł sobie uświadomić istniejące zagrożenie" - zaznaczył Sekretarz SLD w województwie łódzkim Grzegorz Majewski.
Naklejki można było otrzymać w piątek, 21 czerwca na ulicy Piotrkowskiej, ale też można po nie przyjść do biura SLD.
"Można przyjść, wziąć taką naklejkę dla siebie, ale też dla przyjaciół, znajomych, bo w moim przekonaniu im więcej takich naklejek na szybach, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy unikać takich sytuacji" - dodaje Szef SLD w województwie łódzkim Tomasz Trela.