Kandydatki i kandydaci Lewicy w okręgu łódzkim podpisali Zielony Pakt dla Polski. Zmiany klimatyczne to nie jest wymysł ekologów, a odpowiedzialni politycy już dziś powinni zacząć działać, bo odsuwanie działań w czasie może doprowadzić do tragedii. Lewica jest odpowiedzialna, a w swoim programie ma także postulaty proekologiczne, o których mówili łódzcy kandydaci podczas podpisywania paktu.
Mamy bardzo konkretny postulat, który my w Łodzi już realizujemy. Od 2017 roku udało nam się wymienić ponad 3,5 tysiąca kopciuchów, a przeznaczyliśmy na to ponad 12 milionów złotych. Jest też rządowy program przygotowany przez PiS "Czyste powietrze" jednak żadnych efektów nie ma - podkreślił lider Lewicy w Łodzi Tomasz Trela.
Kandydat zauważył, że pieniądze rządowe powinny iść do samorządów, a te powinny realizować program wymiany pieców domowych.
Od lat walczę o to, żeby Polska była krajem z czystym, zdrowym i naturalnym środowisku, dlatego z tym większą przyjemnością przyjęłam wiadomość o podpisaniu tego paktu. PiS nie ma litości dla środowiska, wycinane są lasy, kontynuowana jest gospodarka oparta na węglu - mówiła Hanna Gill-Piątek, startująca z drugiego miejsca łódzkiej listy Lewicy.
Podkreślała również, że PiS stopniowo odchodzi od energetyki odnawialnej, tymczasem Lewica proponuje wsparcie Odnawialnych Źródeł Energii.
O smogu usłyszałem dobre 30 lat temu i do tej pory żaden rząd nie poradził sobie z tym problemem. A przecież jest wiele rozwiązań żeby sobie z nim poradzić, jak choćby Odnawialne Źródła Energii, wymiana pieców domowych czy zmiana nawyków transportowych - zauważył Michał Kwiatkowski, startujący z miejsca trzeciego.
Politycy Lewicy zaproponowali między innymi rządowe wsparcie dla rozwoju komunikacji miejskiej, która miałaby stanowić alternatywę dla komunikacji samochodowej.
Kryzys klimatyczny jest faktem, a w 2018 roku import węgla do Polski wyniósł ponad 20 milionów ton, z czego 13,5 miliona ton pochodziło z Rosji. Lewica chce odchodzić od paliw kopalnych, chcemy inwestować w termomodernizację i wspierać domowe wytwarzanie energii - mówił Tomasz Frączak startujący z miejsca 5 łódzkiej listy Lewicy.
Tomasz Frączak podkreślał, że Lewica chce zakazu importu węgla i stopniowego odchodzenia od jego wydobycia, jednak nie zostawi górników bez wsparcia i pomocy.
Z kolei Adam Wojech mówił, że Lewica nie chce, żeby nasze miasta były betonowe, ponieważ betonowanie przestrzeni miejskiej podnosi temperaturę w czasie upałów i powoduje podtopienia podczas intensywnych opadów. O prawach zwierząt mówiła natomiast Wioletta Pawlik-Nowacka. Przedstawiła propozycje Lewicy dotyczące likwidacji ferm futrzarskich i zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach.
Ostatni na liście Piotr Bors zauważył, że PiS mimo obietnic nie dotrzymał słowa w zakresie miliona elektrycznych samochodów. Mówił też o postępującej centralizacji i zabieraniu z rąk samorządów Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska.