- Jeżeli rozmawiamy o tym, co się wydarzyło w Sejmie, to brak tam było konsekwencji, ponieważ były rozmowy na Klubach Parlamentarnych PO i Nowoczesnej, co nie przełożyło się na głosowanie - skomentował zamieszanie wokół głosowania przez Sejm nad obywatelskim projektem „Ratujmy Kobiety 2017” Krzysztof Gawkowski.
- Zabrakło również rozsądku, ponieważ każdy doświadczony poseł, w tym i ci, którzy głosowali przeciw ustawie, wiedzieli, że to będzie dyskusja wokół tego projektu. Dyskusja, która potrwa miesiąc, kwartał, a może nawet pół roku – podkreślił wiceprzewodniczący SLD w programie „Tak czy Nie”.
Na pytanie prowadzącej, czego nie rozumieli posłowie opozycji w trakcie głosowania, Gawkowski odpowiedział, iż nie zdawali sobie sprawy z tego ,iż projekt „Ratujmy Kobiety 2017” był manifestacją prawa do „reprezentowania godności kobiety w parlamencie, na mównicy Sejmowej, czy też w komisji”. - Nawet poseł Kaczyński to zrozumiał – dodał.
Oglądaj całą dyskusję w programie "Tak czy Nie" z udziałem Krzysztofa Gawkowskiego, kliknij tu.